Friday 9 April 2010

Ważka żyje (wbrew pozorom).

Witam wszystkich stęsknionych Czytelników!

Kajam się za brak utrzymywania kontaktu ze światem przez ostatnie 2 tygodnie i zaniedbanie bloga. Za dużo miałam ostatnio wrażeń, wyjazdów i terminów...

Z ciekawszych wydarzeń, wybrałam się na trzydniowy wyjazd integracyjny mojego wydziału do miasta Pohang na wschodnim wybrzeżu. Zostałam poddana intensywnej integracji i dominującym wrażeniem z wyjazdu jest zdziwienie, że ta nacja nie wymarła jeszcze z powodu raka płuc i marskości wątroby. Bawiłam się przednie! :-)

Proponuję zabawę w "znajdź Ważkę":



11 comments:

  1. Próbowałem się na tej fotce grupowej dopatrzeć kogoś "z zachodu"... byłaś tam sama z tą setką ...mmm... tubylców? ;)

    ReplyDelete
  2. Tak się właśnie zastanawiałam gdzie znikłaś :(
    Udało się ważka znaleziona :)

    ReplyDelete
  3. Sama z setką dzikich!
    Ale tu się pozmieniało na korzyść. Nowy layout, nowe życie na blogu :) Czekamy na więcej relacji!

    ReplyDelete
  4. A tak swoją drogą... niektórzy z tubylców mają po prostu nieziemskie miny i pozy

    zwróćcie uwagę na timeing wyskoku na drugim zdjęciu i "kolegę" Marty po jej lewej z tej samej fotki - jest moim idolem! ;)

    podpisuję się pod życzeniami Maćka

    ReplyDelete
  5. Moim faworytem jest ten w białym po prawej. Niezły cichociemny :P

    Podpisuję się pod życzeniami Michała i Maćka.

    ReplyDelete
  6. widzę, że powinnam rzadziej pisac, bo wtedy mam wysyp komentarzy :>
    Wiecie co jest najlepsze? Wasi dwaj faworyci to jedni z moich lepszych znajomych :D :D I nie zaprzeczam, że wyglądają przerażająco z polskiej perspektywy. Musiałam szybko wyzbyc się moich polskich uprzedzen do dresów i kapturów, bo tu właśnie taki jest styl...

    ReplyDelete
  7. A może jest tak, że lawina komentarzy ma Cię zachęcić do tego, żebyś pisała częściej? Że czytamy i Cię dopingujemy. Tak.

    ReplyDelete
  8. Zaproś faworytów do nas do garażu na Ochotę - idealnie by się zgrali, a i jaka integracja "kulturowa" by była;) [podbiłem licznik komentarzy :P]

    ReplyDelete
  9. O Pejt, jestes wspanialy, dziekuje za komentarz!
    Nie jestem pewna czy chce zeby moi znajomi odwiedzali Wwe, ale jezeli im sie to zdarzy to ich przyprowadze ;-)

    ReplyDelete
  10. Czekam w taki razie niecierpliwie! :) Niech ubiorą się w ten deseń co na zdjęciu:D a my dobierzemy jakąś muzę w stylu umsy umsy i puścimy z bagażnika dresiarkiej fury marki bmw (tak, Lis, Twój padre też jest dresem ;]) :P

    ReplyDelete