Friday 26 March 2010

O przedstawianiu się i wizytówkach.

Kwestia przedstawiania się wcale nie jest taka trywialna, jak by się to mogło z pozoru wydawać.

W pierwszej kolejności należy się głęboko ukłonić i przywitać śpiewnie "안녕하세요!" [Anjahasejo]. Nie chodzi tu wcale o europejskie, najbardziej nawet uniżone, skinienie głowy, tylko porządny skłon w stylu rozgrzewki przed gimnastyką. Ukłonu tego nie należy jednak mylić z japońską wersją - choc ukłon powinien być właśnie tak głęboki, to wykonując go należy dla odmiany trzymać dłonie złożone płasko, prawa na lewej, w połowie klatki piersiowej.

Następnie można podać Napotkanemu rękę, przy czym zazwyczaj nie ma co liczyc na europejskie mocne i pewne ściśnięcie dłoni, a raczej na muśnięcie palców delikwenta lub spotkanie się z całkiem wyzutą z sił i mięśni dłonią. Bywalcy świata starają się jednak zachowywać bardziej na zachodnią modłę i normalnie podają dłoń jak przystało na ludzi pewnych siebie.

I teraz przechodzimy do clue programu - wymiana wizytówek! Wizytówkę należy podawać jedną dłonią, jednocześnie drugą podtrzymując się za nadgarstek. Koniecznie w ten sposób! Podawanie czegoś jedną ręką jest wyrazem braku szacunku. Wizytówka musi byc skierowana napisem do Napotkanego (odpowiednio angielską, bądź koreańską stroną i broń Boże nie napisem do góry nogami!). Wizytówce należy się wnikliwie przyjrzeć i schować w bezpieczne miejsce, nie bawiąc się nią.
 
Poniżej możecie podziwiać zebraną przeze mnie kolekcję:

 
Po kilku minutach small-talk'u należy się spodziewac pytania o wiek. Wnikliwy Czytelnik pamięta zapewne, że nawet rok różnicy ma tu kolosalne znaczenie. Zaraz po tym najczęściej pojawia się pytanie o status cywilny. Wszystko to służy temu, aby nasz rozmówca mógł ustawić nas w swojej hierarchii i dopasować odpowiedni zwrot grzecznościowy.

Ze mną co prawda rozmowa toczy się zawsze po angielsku i nikt szczególnie wyszukanych zwrotów grzecznościowych nie używa, lecz może z przyzwyczajenia, zawsze padają powyższe pytania. Gdy atmosfera jest mniej oficjalna, zazwyczaj pada jeszcze pytanie "Polish boyfriend?", a po mojej twierdzącej odpowiedzi... "And a Korean boyfriend?". Tego już nie rozumiem...

2 comments:

  1. Czy trzeba podkreślać, że się jest niegodnym, a rozmówca godnym?

    ReplyDelete
  2. Very Nice Blog I would like to repost some of your post in english if you agree on Waiguoren's Weblog ,Please visit it and thake a look
    Vaiguoren

    ReplyDelete