Wednesday 24 March 2010

O burzach piaskowych

Dziś, ku uciesze wszystkich Czytelników z branży, będzie o środowisku. Konkretnie o zanieczyszczeniu powietrza, czyli o tym co Ważki lubią najbardziej (zdjęcia sponsoruje Wikipedia).

Zasadniczo Koreańczycy maja w chwili obecnej bardzo sensowne regulacje w kwestii jakości środowiska. Co z tego jednak, gdy ma się za miedzą Chiny...
Wiosną nad Mongolią i Chinami wieją bardzo silne wiatry, które unoszą drobny pył z powierzchni tamtejszych pustyń i niosą na wschód, w rejony Japonii i Korei. Zdarza się nawet, że pył wyprawia się za ocean i dociera do Stanów.


Dlaczego jest to kwestia związana z ochroną środowiska? Nadmierne i niewłaściwe eksploatowanie ziemi w Chinach tzn. wycinanie drzew i niewłaściwa gospodarka rolna prowadzą do zjawiska pustynnienia na bardzo szeroką skalę. Jakby tego było mało, oczywiście do drobnego piasku dochodzą pyły emitowane z chińskich zakładów przemysłowych, dla większości których idea elektrofiltru jest bajką z zachodu.

W związku z tym, że mamy wiosnę i jestem w Korei, w zeszłą sobotę miałam przyjemnośc doświadczyc tego niezbyt przyjemnego zjawiska. W internecie można znaleźc stronę rejestrującą stężenia pyłu w Seulu i było ono następujące (wykres pochodzi ze strony: http://www.korea.amedd.army.mil/webapp/yellowSand/Default.asp):


W efekcie moje okno wygląda bardzo podobnie:
  
 
W samych Chinach jest rzecz jasna dużo gorzej (http://www.polska-azja.pl/2010/03/20/burza-piaskowa-zaatakowala-pekin/), tym niemniej wolałabym, żeby szanowni Chińczycy nie dzielili się ze światem ubocznymi skutkami swojego dynamicznego rozwoju.

1 comment:

  1. Wpis jak z blogu o nowinkach naukowych :) A czy w ichnich miastach nie występuje smog? Przez smog niebo w Pekinie wygląda z grubsza przez 2/3 czasu jak na Twoim zdjęciu (nie jest tak źle tylko po deszczu). To pewnie też trochę kwestia wilgotności powietrza, bo byłem latem, ale pytanie pozostaje :)

    ReplyDelete