Zwiedziłam pałac królewski Gyeongbokgung, który jest imponujący i bardzo piękny, ale już po obejrzeniu jednego budynku z kompleksu wie się doskonale, jak będą wyglądac następne. Wszystkie są w tym stylu:
Budynek, który widzicie na zdjęciu to miejsce, w którym król przyjmował petentów. Praktycznie całośc budynku z wyjątkiem kamiennej posadzki wykonana jest z misternie pomalowanego drewna. Wnętrze powyższego budynku mieści królewski tron, który wygląda następująco:
Czasem, przy odrobinie szczęścia króla można nawet spotkac:
Po zwiedzeniu pałacu udaliśmy się w poszukiwaniu jedzenia. Seul jest gigantyczną metropolią pełną wieżowców:
Jednak, gdyby przyjrzec się z bliska zaraz obok wielkich alei z 8 pasami ruchu mozna znalezc tego typu zakątki, w których serwują przepyszne jedzenie:
Wspominałam chyba wcześniej o idei restauracji w której klient sam sobie gotuje swoją kolację. Wygląda to właśnie tak:
To jak w Chinach - widziałaś jedną świątynię = widziałaś wszystkie :)
ReplyDelete